Męczarnie Liverpoolu na Anfield! Gospodarze uciekli spod topora!

Kto sądził, że The Reds we wtorek bez problemów ograją rewelację europejskich pucharów z Razgradu, mocno przecierał oczy ze zdumienia. Liverpool pokonał u siebie Ludogorets 2:1, a decydującą bramkę w doliczonym czasie gry zdobył Steven Gerrard. Ludogorets w tym sezonie […]

Kto sądził, że The Reds we wtorek bez problemów ograją rewelację europejskich pucharów z Razgradu, mocno przecierał oczy ze zdumienia. Liverpool pokonał u siebie Ludogorets 2:1, a decydującą bramkę w doliczonym czasie gry zdobył Steven Gerrard.

Ludogorets w tym sezonie ponownie zachwyca swoją grą w Europie. Po ubiegłorocznym udanym występie w Lidze Europy w tegorocznej batalii o Ligę Mistrzów w dramatycznych okolicznościach pokonali Steauę Bukareszt po rzutach karnych. W pierwszej kolejce jednak czekało ich bardzo trudne zadanie, gdyż wybrali się na Anfield do Liverpoolu. 

W pierwszej części gry optyczną przewagę mieli gospodarze, jednak Bułgarzy bardzo dobrze się bronili. Jedną z lepszych okazji na otwarcie wyniku miał w 31. minucie miał Adam Lallana, który stanął oko w oko z bramkarzem Ludogoretsa – Milanem Borjanem, ale najpierw skiksował, a przy próbie dobitki został zablokowany. Do przerwy wynik się nie zmienił i widać było, że faworytom spotkania zaczyna palić się grunt pod nogami.

Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Trwał napór Liverpoolu, choć podopiecznym Brendana Rodgersa ciężko było się przedrzeć przez świetnie dysponowaną obronę rywala. W 69. minucie doskonałą okazję miał Fabio Borini, ale jego strzał wybronił świetnie dysponowany Borjan. W odpowiedzi Roman Bezjak uderzył w słupek, a dobitka Jordana Minewa poleciała obok bramki Simona Mignolet.

Gospodarze wyszli na prowadzenie bardzo szczęśliwie. 82. minuta – Cosmin Moti źle przeciął dośrodkowanie z lewego skrzydła, popełnił błąd w przyjęciu piłki, co skrzętnie wykorzystał Mario Balotelli pakując piłkę do siatki Borjana.

Gdy wydawało się, że nic w tym meczu już się nie zmieni to Bułgarzy zadali cios. Prostopadłe podane otrzymał Hamzy Abalo, uciekł stoperom The Reds, minął Simona Mignolet i bez problemów wpakował piłkę do pustej siatki. Sensacja wisiała w powietrzu.

Ostatecznie jednak Liverpool uciekł spod topora. W 93. minucie Steven Gerrard płaskim strzałem w lewy róg zmylił bramkarza gości i futbolówka wpadła do bułgarskiej siatki. Nieprawdopodobne w jakich okolicznościach piłkarze z Anfield zgarnęli trzy punkty.

Liverpool FC – Ludogorec Razgrad 2:1 (0:0)

Balotelli 82, Gerrard (k.) 90+3 – Abalo 90+1

Żółte kartki: Aleksandrow, Caicara, Minew, Borjan

Liverpool: Mignolet – Manquillo, Lovren, Sakho, Moreno – Henderson, Gerrard, Lallana (67. Borini) – Coutinho (68. Lucas) – Sterling, Balotelli

Łudogorec: Borjan – Caicara, Moti, A.Aleksandrow, Minew – Djakow (85. Espinho), Abel – M.Aleksandrow, Marcelinho, Misidjan (72. Abalo) – Bezjak (87. Younes)

About Radosław Kępys