3. kolejka fazy grupowej okazała się ostatnią dla drużyn skazywanych przez ekspertów na pożarcie. Niestety musimy też pożegnać się z reprezentacją Jamajki, która mimo braku zdobytych bramek i punktów, wzbudziła sympatię kibiców m.in. takimi zachowaniami jak „selfie” z Leo Messim. Turniej jednak toczy się dalej, tylko 8 spotkań pozostało do wyłonienia zwycięzcy.
W grupie A o awans walczyły zespoły Meksyku i Boliwii. Pierwsza z nich musiała pokonać Ekwador, żeby być pewną awansu do fazy pucharowej. Mecz, ku zaskoczeniu wszystkich, rozpoczął się od ataku La Tri, którzy już w 2. minucie spotkania mogli objąć prowadzenie. Meksykanie pierwszy strzał na bramkę oddali w 24. minucie, ale strzał Vuoso minął bramkę o centymetry. Niespełna dwie minuty później Miller Bolanos po dwójkowej akcji zdobył bramkę dla Ekwadoru. Strzelec pierwszej bramki przyczynił się też do zdobycia drugiej, wypracowując sytuację dla Ennera Valencii. W 64. minucie Meksykanin Raul Jimenez wykorzystał rzut karny. Ekipa Miguela Herrery próbowała jeszcze atakować, ale mecz zakończył się zwycięstwem skazywanej na pożarcie reprezentacji Urugwaju. Meksyk – Ekwador 1:2
Po poznaniu wyniku pierwszego spotkania grupowego reprezentacje Chile i Boliwii wyszły na mecz zrelaksowane. Mimo napiętych stosunków między dwoma państwami i braku kontaktów dyplomatycznych, kibice gospodarzy bardzo godnie przyjęli piłkarzy drużyny przeciwnej. Oddzielenie polityki od sportu zawsze jest godne pochwały. Na boisku tak miło nie było. Ekipa Boliwii została zmieciona z boiska. Dwie bramki Araguiza i efektowny gol Sancheza w pierwszej połowie oraz trafienie Medela i samobójcza bramka Raidesa w drugiej doprowadziły Chile do zwycięstwa różnicą aż pięciu bramek. Chile – Boliwia 5:0
Końcowa tabela grupy A:
Przenosimy się do grupy B. W spotkaniu Urugwaju z Paragwajem obie drużyny potrzebowały remisu do awansu. Po dość ciekawym meczu, w którym bramki zdobyli Jose Maria Gimenez i Lucas Barrios padł właśnie taki rezultat. Urugwaj czeka ciężkie wyzwanie w meczu z ekipą gospodarzy, a Paragwaj zagra z pozbawioną Neymara Brazylią. Urugwaj – Paragwaj 1:1
Mecz faworyta turnieju, Argentyny z drużyną outsiderów, Jamajki wydawał się formalnością dla ekipy Leo Messiego. Tak się właśnie stało. Waleczna drużyna „Reggae Boyz” poniosła kolejną jednobramkową porażkę. Bramka Gonzalo Higuaina w 11. minuciepo strzale po ziemi ustawiła wynik spotkania.
Argentyna – Jamajka 1:0
Końcowa tabela grupy B:
Z grupy C każda drużyna mogła awansować do ćwierćfinałów. Na początku rozegrany został mecz Kolumbia – Peru. Jedyną rzeczą, którą pokazały obie drużyny była ostra gra. Kolumbijczycy, ze swoim liderem, Jamesem Rodriguezem, zawiedli na całej linii. Bezbramkowy remis był niebezpieczny dla ekipy Jose Pekermana, która w przypadku remisu w drugim meczu grupowym mogła się pożegnać z turniejem. Kolumbia – Peru 0:0
Ekipa Brazylii, osłabiona brakiem Neymara zdyskwalifikowanego na resztę Copa America, musiała zremisować z Wenezuelą, żeby nie musieć przedwcześnie opuszczać Chile. Drużyna prowadzona przez Dungę od początku grała ofensywnie, co przyniosło efekt w postaci przepięknej bramki Thiago Silvy w 9. minucie meczu. Po jedenastu minutach drugiej połowy ekipa Canarinhos prowadziła już 2:0. Wenezuelczycy próbowali wrócić do gry, ale sił starczyło im tylko na zdobycie honorowego gola w 84. minucie. Brazylia – Wenezuela 2:1
Końcowa tabela grupy C:
Ćwierćfinały:
CHILE – URUGWAJ czwartek, godz. 1.30 TYP: Chile
BOLIWIA – PERU piątek, godz. 1.30 TYP: Peru
ARGENTYNA – KOLUMBIA sobota, godz. 1.30 TYP: Argentyna
BRAZYLIA – PARAGWAJ niedziela, godz. 1.30 TYP: Brazylia
Z kronikarskiego obowiązku przypominam, że transmisje wszystkich spotkań Copa America 2015 mogą Państwo znaleźć w TSG FM.
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.