Pogoń Szczecin wygrywa z Cracovią 5:2, w jednym z hitów 25. kolejki PKO BP Ekstraklasy.
Jeszcze przed startem można było zakładać, że dzisiejsze spotkanie prawdopodobnie przyniesie ponadprzeciętnie wysoką liczbę goli – wszak zarówno Pogoń, jak i Cracovia słyną z tego, że mecze z ich udziałem często uchodzą za wyjątkowo dynamiczne. W pierwszej połowie mieliśmy po jednym, poważnym ofensywnym zrywie. Pierwszy padł ze strony Cracovii, dla której najpierw w 5. minucie rzut karny wykorzystał Kallman, a następnie, po upływie kolejnych sześciu minut, Fin skompletował dublet. Doliczony czas pierwszej połowy to jednak przebłysk geniuszu gospodarzy. Najpierw kontakt złapał Ulvestad, a po pięciu minutach Kakabadze niefortunnie wpakował piłkę do własnej siatki. Druga część spotkania zaczęła się od czerwonej bramki van Burena, a końcówka meczu to już zabawa Pogoni. W 82. minucie rzut karny wykorzystał Koulouris. Po dwóch minutach Ghita został już drugą dziś ofiarą bramki samobójczej, a na koniec – Ulvestad ustalił wynik na 5:2.
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.