W poniedziałkowy wieczór na The Hawthorns zakończyła się 8. kolejka angielskiej Premier League. Kolejne punkty w tym sezonie stracił Manchester United. „Czerwone Diabły” trafiły na dobrą dyspozycję West Bromwich Albion i nie zdołały wygrać tego meczu!
fot. wba.co.uk
Manchester United przystąpił do tego meczu z Radamelem Falcao na ławce, który wrócił dwa dni później od Robina van Persiego ze zgrupowania kadry, i to właśnie Holender rozpoczął to spotkanie w pierwszej jedenastce. Początek spotkania to przewaga West Bromwich Albion. Gospodarze już w 8. minucie ukąsili rywala. Bramkę zdobył Stéphane Sessègnon. Całe The Hawthorns wrzało z radości. Reprezentant Beninu dostał piłkę od Andre Wisdoma i mocnym strzałem z pierwszej piłki pokonał Davida de Geę. Futbolówka wpadła pod samą poprzeczkę. Po tym golu obudziły się „Czerwone Diabły”. Grę przyspieszyć próbował Angel di Maria, który chciał znaleźć sposób na Myhilla, zarówno strzałami z bliskiej odległości, jak i z daleka. Swoje próby mieli tez gracze WBA, którzy świetnie prezentowali się w tym starciu. Dobrze spisywała się przede wszystkim obrona drużyny Alana Irvina. Gracze United nie mogli się przez nią przedrzeć w skuteczny sposób. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem gospodarzy, z czego bardzo niezadowolony był Louis van Gaal.
W drugą połowę z impetem weszli „Red Devils”. Rozmowa trenera w przerwie najwidoczniej dużo pomogła, a przede wszystkim pomógł instynkt trenerski. Louis van Gaal desygnował na plan gry w przerwie Marouane Fellainiego, co okazało się strzałem w dziesiątkę. W 48. minucie gry świetnie piłkę do Fellainiego dośrodkował Angel di Maria. Belg świetnie przyjął futbolówkę, zwiódł będącego obok niego rywala i mocnym strzałem pod poprzeczkę dał remis w tym meczu. Nastroje fanów klubu z Old Trafford zupełnie się poprawiły. Nie na długo jednak. W 65. minucie ponownie na prowadzenie wyszli gospodarze. Gol ten padł po szybkim kontrataku „The Baggies”. Prostopadłym podaniem ze środka boiska popisał się Chris Brunt, który uruchomił Saido Berahino. Anglik znalazł się w sytuacji „sam na sam” z De Geą i pokonał hiszpańskiego bramkarza. Radości po tym golu nie umiał opanować szkocki trener miejscowej ekipy. Kilkanaście minut później odpowiedzieć próbowali przyjezdni. Przed świetną szansą stanął bardzo aktywny w tym spotkaniu Angel di Maria. Argentyńczyk „wymierzył” jednak niecelnie, bo piłka odbiła się od słupka. Gracze z Manchesteru nie składali broni. W 87. minucie gry ponownie był remis. Technicznym strzałem, nie byle jakiej urody, popisał się Daley Blind. Było 2:2, co z pewnością bardziej cieszyło gości niż porażka. Ostatnie minuty to napór Manchesteru na bramkę WBA. „Czerwone Diabły” nie zdołały jednak wywalczyć trzech punktów. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2. Był to świetny mecz, pełen emocji i dramaturgi.
Manchester United po tym spotkaniu pozostał na 6. pozycji w tabeli. „Oczko” wyżej przesunął się West Bromwich Albion, który awansował na 14. lokatę.
West Bromwich Albion – Manchester United 2:2
1:0 Stéphane Sessègnon (8′)
1:1 Marouane Fellaini (48′)
2:1 Saido Berahino (65′)
2:2 Daley Blind (87′)
Składy:
West Bromwich Albion: Myhill – Wisdom, Dawson, Lescott, Pocognoli – Dorrans, Morrison, Sessègnon (86′ Mulumbu), Brunt, Gardner – Berahino;
Manchester United: De Gea – Rafael, Jones, Rojo, Shaw – Januzaj, Ander Herrera (46′ Fellaini), Blino, Juan Mata (72′ Falcao), di Maria (76′ Young) – van Persie.
Żółte kartki:
WBA: Morrison;
Man Utd: Blind.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.