Już dziś spotkanie, które zadecyduje, czy Legia Warszawa awansuje do fazy grupowej Ligi Europy UEFA w tym sezonie. Wicemistrzowie Polski w rewanżowym meczu IV rundy eliminacyjnej zagrają z Rangersami w Glasgow.
Legioniści przez ostatnie 2 sezony odpadali z europejskich pucharów już na etapie kwalifikacji. Teraz są w rundzie play-off jako jedyny polski klub w Europie. Przed tygodniem przy Łazienkowskiej 3 w Warszawie padł bezbramkowy remis. Wszystko rozstrzygnie się więc na Ibrox Stadium w Glasgow. Według bukmacherów zdecydowanymi faworytami są Szkoci. Kurs na warszawian wynosi ponad 1:7. Stołecznym szans nie odbierałby jednak dziennikarz radia Weszło FM, Wojciech Piela: – Rangersi przegrali tylko 1 mecz na ostatnich 16, więc na pewno są faworytami. Pierwsze spotkanie pokazało jednak, że nie są to istoty nie z tej ziemi i przy lepszej skuteczności oraz większej odwadze Legia mogła jechać do Glasgow z jednobramkową zaliczką. Myślę, że wynik 1:1, który dawałby awans jest realny, ale do tego potrzebna będzie dobra organizacji gry w obronie. Rangersi na pewno będą atakować, a 31 strzelonych goli w 11 meczach w tym sezonie robi wrażenie. Uważam, że szanse procentowe to: 60% Rangers – 40% Legia.
,,Wojskowi” obecnie zajmują 8. miejsce w tabeli PKO Banku Polskiego Ekstraklasy. Na swoim koncie mają 10 punktów po rozegraniu 5 spotkań (1 mecz, z Wisłą Płock, został przełożony). Ostatni raz przegrali (we wszystkich rozgrywkach) na inaugurację sezonu ligowego (1:2 z Pogonią Szczecin). W miniony weekend pokonali 3:2 ŁKS w Łodzi. 2 gole strzelił Jarosław Niezgoda. Pierwsze trafienie w tamtym meczu dla ekipy ze stolicy zaliczył natomiast rezerwowy Węgier Dominik Nagy. – To był mecz, który mógł trochę przypomnieć dawne czasy, gdy Legia nawet w rezerwowym składzie radziła sobie z ligowymi rywalami. Wicemistrzowie Polski nie ustrzegli się braku koncentracji i błędów w defensywie, ale pokazali duży charakter i ambicję. Legia wygrała zasłużenie, potrafiła konstruować akcje w ofensywie i zepchnąć ŁKS do obrony. Cieszy dobra postawa młodego Karbownika oraz odstawionych na ławkę rezerwowych Antolicia i Naya. Największy ,,+” to jednak 2 gole Jarosława Niezgody, dla którego były to pierwsze ligowe trafienia od 485 dni. Jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale na tym meczu można budować optymizm na kolejne starcia – ocenił specjalnie dla portalu TakSięGra.pl Piela.
Legię na pewno czeka bardzo trudne zadanie. Stanie naprzeciwko wicemistrzowi Szkocji oraz drużynie, która z kompletem zwycięstw po trzech meczach jest wiceliderem Scottish Premiership (przegrywając w stosunku bramkowym z ekipą Celticu Glasgow). Jak podał na Twitterze Wojciech Frączek z TVP: zespół trenera Stevena Gerrarda to przedstawiciel federacji piłkarskiej, która na dzień dzisiejszy prowadzi w tegorocznym rankingu krajowym UEFA, zaś Polska zajmuje w nim dopiero 27. miejsce. – To najważniejszy mecz sezonu. Tu nie ma miejsca na eksperymenty. Zwłaszcza, że środek obrony i środek pola funkcjonują ostatnio bardzo dobrze. Element fantazji i być może lekkiego zeskoczenia dla rywali mógłby się pojawić jedynie w ataku – stwierdził Wojciech Piela. Zdaniem prowadzącego magazynu ,,Czarna eLka” o Legii Warszawa w radiu Weszło FM skład stołecznych na ten pojedynek powinien wyglądać następująco: Majecki – Stolarski, Lewczuk, Jędrzejczyk, Rocha – Cafu, Martins – Vesović, Gwilia, Luquinhas – Carlitos.
Przy Łazienkowskiej ostatnimi czasy dużo kontrowersji wzbudza postać Hiszpana Carlosa Lopeza, a jeszcze większa trenera Aleksandara Vukovicia. Czy nad serbskim szkoleniowcem z polskim obywatelskiej zebrałyby się czarne chmury po dzisiejszym niepowodzeniu? – Nie demonizowałbym, że brak awansu oznacza źle rozwiązaną sprawę z Carlitosem, bo na to składa się wiele innych przyczyn, ale na pewno pozycja trenera osłabnie. Trzeci rok z rzędu bez gry w europejskich pucharach byłby bolesnym doświadczeniem, choć trzeba przyznać, że w ostatnich tygodniach widać progres w grze Legii. Rangersi to również nie jest zespół, który wypadł sroce spod ogona, więc nawet w przypadku porażki trudno spodziewać się natychmiastowego zwolnienia czy innych gwałtownych ruchów. Dopiero następne mecze dadzą odpowiedź, w jakim kierunku zmierza Legia – powiedział Piela.
Przed nami na pewno niezwykle ważny mecz zarówno dla samego klubu z Warszawy, jak i dla całej polskiej piłki nożnej klubowej. Początek starcia w Glasgow o 20:40. Transmisja w TVP 2.
CZWARTEK – 29 SIERPNIA 2019
20:10 Eliminacje Ligi Europy UEFA: STUDIO
Studio: Rafał Patyra – Jacek Magiera, Robert Podoliński, Sebastian Mila
Reporter: Aleksander Roj
20:40 Eliminacje Ligi Europy UEFA – 4. runda: GLASGOW RANGERS – LEGIA WARSZAWA
Komentarz: Dariusz Szpakowski – Marcin Żewłakow (z Glasgow)
Student Dziennikarstwa i komunikacji społecznej Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.