MŚ siatkarek: Złote Amerykanki, Brazylijki z brązem!

blank
fot.

I wszystko jasne. Mistrzynie świata znane. Wiemy kto z Włoch wyjedzie ze srebrem, kto będzie miał na szyi zawieszony brązowy krążek. Dziś odbyły się dwa najważniejsze mecze turnieju.

Włochy-Brazylia 2:3 (15:25, 13:25, 25:22, 25:22, 7:15)

Nie zawsze gospodarz musi okazać się najlepszy. Pamiętamy jak polski mundial zakończyli nasi reprezentanci. Dziś swój finał grały Włoszki – gospodynie kobiecego mundialu. Pierwszy set rywalizacji należał wyraźnie do Brazylijek. Początek drugiego seta był bardzo wyrównany, jednak potem 13 punktów z rzędu zdobyły podopieczne Ze Roberto. Trzeci set to powrót do rywalizacji reprezentacji Włoch, które tryumfowały również w kolejnej partii i o brązowym medalu rozstrzygać musiał tie-break. Tutaj Brazylijki nie dały już rywalkom szans. Gospodynie muszą obejść się smakiem medalu, brąz poleci do Brazylii.

Chiny-USA 1:3 (25:27, 20:25, 25:16, 24:26)

Wczoraj podsumowując półfinały wspominałem, że dziś Amerykanki będą faworytkami. Akurat tym razem miałem rację. Złoto trafiło w ręce Amerykanek, choć mecz lepiej rozpoczęły Chinki uzyskując kilkupunktową przewagę. Druga przerwa techniczna była momentem kiedy Amerykanki wyszły na prowadzenie, którego już nie oddały. Drugi set to ciągłe zmiany na prowadzeniu, który ostatecznie na swoim koncie zanotowały znowu reprezentantki Ameryki Północnej. Trzeci set to moment kiedy inicjatywę przejmują Chinki i teoretycznie wracają do gry. Teoretycznie, bo czwarty set w wykonaniu Amerykanek rozstrzygnął wszystko. Złoto dla Amerykanek.