Vuelta a Espana – 12. etap: Kraksa na mecie, Bouhanni 2:3 Degenkolb.

blank
fot.

Na dzisiejszym 12.etapie Vuelty pokonali osiem rund z Logrono do… Logrono, bo tam zlokalizowany był dziś zarówno start, jak i meta.

Już na zerowym kilometrze odjechał Matthias Krizek (Cannondale). Ten atak okazał się jedynym, i kolarz jechał samotnie w ucieczce. Dwanaście kilometrów przed metą przygoda Austriaka zakończyła się i w czołówce pracowali zawodnicy Giant-Shimano i FDJ.fr. Tuż przed metą miała miejsce kraksa, która znacznie podzieliła peleton na grupę w której finiszowało kilkunastu zawodników, i wielką grupę, która została daleko w tyle. Oczywiście czasy zostały zneutralizowane. Z tyłu zostali faworyci do wygrania dzisiejszego etapu: Nacer Bouhanni (FDJ.fr) oraz Michael Matthews (Orica-Greenedge). Znakomicie wykorzystał to John Degenkolb (Giant-Shimano), który wygrał etap. Drugi był Tom Boonen (OPQS), a trzeci Jacopo Guarnieri (Astana). W pojedynku Bouhanni-Degenkolb zatem mamy wynik 2 do 3.

Klasyfikacja generalna nie zmieniła się. Liderem Contador, przed Valverde i Uranem.

Co czeka nas jutro? Góry, ale meta jest na zjeździe z Alto del Caracol, więc ten, który zaatakuje na tej górze, ma szanse wygrać, ponieważ prędkości będą niemałe.