Vuelta a Espana – podsumowanie 3. etapu.

blank
fot.

Dzisiaj odbył się pierwszy górzysty etap kolarskiej Vuelta a Espana. Jak zatem on przebiegał?

Dzisiejszy etap liczył dokładnie 197,8 km. Na początku tej trasy na atak zdecydowało się pięciu zawodników: Jacques Janse Van Rensburg, który uciekał także poprzedniego dnia (MTN – Qhubeka), Danilo Wyss (BMC Racing Team), Luis Mas Bonet (Caja Rural – Seguros RGA), Jonathan Fumeaux (IAM Cycling) i Jerome Cousin (Team Europcar). Zawodnicy zaczęli zbierać punkty na wzgórzu Puerto de Galis (92 km), gdzie triumfował Jerome Cousin z Europcaru. Francuz wygrał także górską premię na Alto Alcornocales na 103 kilometrze. Potem na atak odważył się zawodnik Caja Rural, a w drugiej grupie pedałowało trzech zawodników. Sprint w Benaiocaz, podjazdy Alto del Camino i Puerto del Boyar i sprint w Grazalemie wygrał Luis Mas Bonet z Caja Rural (ekipa Karola Domagalskiego). Osiemnaście kilometrów przed metą doszło do niegroźnej kraksy z udziałem kolarzy Movistaru. Adriano Malori brał worek z jedzeniem od swojego masażysty i zahaczył o barierkę z reklamami. W tej kraksie ucierpiał również Jonathan Castroviejo. Niestety, oboje nie doszli do peletonu. Trzynaście kilometrów przed metą na atak zdecydował się Adam Hansen z grupy Lotto-Belisol. Przez pewien czas miał przewagę 16 sekund, ale i jego dogonił peleton pędzący z prędkością 95 km/h. Na ostatnich kilometrach zaatakował Giampolo Caruso z Katushy, ale Michael Matthews (Orica-Greenedge) i Daniel Martin (Garmin-Sharp) dogonili go przed metą i rozegrali między sobą finisz. Ostatecznie zwyciężył ten pierwszy. Na 32.miejscu na metę przyjechał Polak – Przemysław Niemiec (Lampre-Merida).

W klasyfikacji generalnej prowadzi Michael Matthews (Orica-Greenedge), z 4 sekundami przewagi nad Nairo Quintaną oraz z 11 sekundami przewagi nad Alejandro Valverde (obaj Movistar). Najlepszy z Polaków – Przemysław Niemiec zajmuje 18. miejsce ze stratą 36 sekund do lidera.

Jutro kolarze będą mogli troszkę odpocząć ponieważ na etapie są tylko dwa podjazdy.