Żużlowa Grand Prix. Przystanek nr 2. Praga

Dwa ostatnie turnieje na czeskiej Pradze zakończyły się sukcesem Jasona Doyl`a aktualnego mistrza świata. Przed nim żużlowego hat – tricka zainkasował Tai Woffinden dwukrotny mistrz świata z 2013 oraz 2015 roku a obecnie, po pierwszej rundzie wicelider klasyfikacji przejściowej cyklu tracący punkt do lidera wspomnianej tabeli Fredrika Lindgrena. Aż do ubiegłej niedzieli Szwed fruwał wręcz po żużlowych torach. W Gorzowie coś jednak pękło. Czy to tylko chwilowa zadyszka najskuteczniejszego obcokrajowca PGE Ekstraligi?

Zawody o tytuł IMŚ to jednak zupełnie inna bajka. Nie ma odpuszczania, a liczy się tylko indywidualna zdobycz punktowa. Niespełna 33 – letni żużlowiec pochodzenia skandynawskiego bronić będzie fotelu lidera przed pozostałymi kolegami po fachu. Woffinden, Janowski i Łaguta z dobrej strony pokazali się podczas GP we Warszawie. Czy podobny wynik wykręcą u naszych południowych sąsiadów? Oprócz nich liczyć się będzie chociażby Greg Hancock. Zawodnik, który na żużlowych torach obserwuje kolejne pokolenia młodych i utalentowanych zawodników, w ostatnich dwóch latach stawał na drugim stopniu podium. Rok temu trzeci był Vaclaw Milik. Reprezentant miejscowej publiczność, za sprawą przyznaje przez organizatorów jednodniowej przepustki będzie miał znów okazje pościgać się z najlepszymi żużlowcami globu. Nie zapominajmy jednak o naszych „Orłach”. W 21 turniejach aż 14 razy na podium stawali Polacy. Niestety licznik ten od 2016 roku nie uległ zmianie. Zarówno Bartosza Zmarzlika, Przemysława Pawlickiego jak i Patryka Dudka stać jest na odebranie lauru zwycięstwa za nadchodzący turniej. Wielkie oczekiwania spoczywają głównie na tym ostatnim, który w tym roku broni tytułu wicemistrza świata.

SOBOTA- 26 MAJA 2018

18:30 FIM Speedway Grand Prix – Grand Prix Czech, Praga, Czechy: STUDIO 


19:00 FIM Speedway Grand Prix – Grand Prix Czech, Praga, Czechy: ZAWODY