Liga Europy: Besiktas rzutem na taśmę remisuje na White Hart Lane!

Dzisiaj – w spotkaniu 2. kolejki fazy grupowej piłkarskiej Ligi Europy na White Hart Lane gościł Besiktas Stambuł. Goście po czterech meczach w tureckiej Superlidze są bez porażki mając na koncie po dwa zwycięstwa i dwa remisy. Tottenham rozegrał już […]

Dzisiaj – w spotkaniu 2. kolejki fazy grupowej piłkarskiej Ligi Europy na White Hart Lane gościł Besiktas Stambuł. Goście po czterech meczach w tureckiej Superlidze są bez porażki mając na koncie po dwa zwycięstwa i dwa remisy. Tottenham rozegrał już w Anglii sześć spotkań i ma na koncie osiem oczek. W Lidze Europy przed dwoma tygodniami obie drużyny podzieliły się punktami – Tottenham z Partizanem Belgrad (0:0), a Besiktas z Asterasem Trypolis (1:1).

besiktas

Początek spotkania w Londynie to walka i nieustępliwość w każdej strefie boiska. Po 7. minutach kartki na koncie mieli już Demba Ba oraz Ben Davies. W 12. minucie groźnie zaatakował Besiktas, a konkretnie właśnie Senegalczyk, który po opanowaniu piłki w „szesnastce” oddał atomowe uderzenie na bramkę Hugo Llorisa. Golkiper gospodarzy sparował jednak piłkę na poprzeczkę. Turecki zespół momentami przeważał długo grając piłką, ale pierwszą bramkę udało się zdobyć „Młotom”. Przed polem karnym piłkę otrzymał Harry Kane i mocnym płaskim strzałem tuż przy lewym słupku pokonał Tolgę Zengina. Goście mogli bardzo szybko odpowiedzieć, ale w 33. minucie po dośrodkowaniu Tore z piłką minął się najpierw Demba Ba, a potem Olcay Sahan. Przed przerwą okazję miał jeszcze Kane, ale mocny strzał z prawej strony pola karnego zatrzymał golkiper gości. Wynik do końca tej części gry nie uległ już zmianie. Więcej piłkę posiadali gospodarze, ale to drużyna gości stwarzała sobie lepsze sytuacje. Do przerwy 1:0.

Początek drugiej części gry to niezbyt dobre widowisko, niedokładna gra i nieudolne próby ataków obu stron. Jednak już w 56. minucie na tablicy wyników powinien widnieć remis. Sahan dostał piłkę w pole karne i w wyśmienitej sytuacji uderzył pod poprzeczkę bramki Llorisa, który wyszedł wysoko w powietrze i popisał się kapitalną robinsonadą. W odpowiedzi strzał Nabila Bentaleba o milimetry minął słupek bramki Besiktasu. Otwarty mecz z obu stron obfitował w sytuację. W 64. minucie mogła paść bramka, jaką Europa zapamiętałaby na lata – dośrodkowywał Atiba Hutchinson, a bardzo aktywny Sahan uderzył piłkę „przewrotką”, jednak ta niewiele minęła słupek bramki Tottenhamu. W 71. minucie zobaczyliśmy kolejną piękną interwencję bramkarza, tym razem po strzale z 15. metra mocno wyciągnął się Zengin i kapitalnie wyłapał próbę Kane’a.

W 76. minucie znowu próbował Demba Ba otrzymując prostopadłe podanie w pole karne, ale w starciu Senegalczyka z Francuzem znowu lepszy ponownie Lloris. Goście bardzo mocno dążyli do wyrównania, ale w dzisiejszym spotkaniu nie tak łatwo było pokonać golkipera „Młotów”, Gdy wydawało się, że na swoim stadionie gospodarze zgarną trzy punkty w polu karnym Vlad Chiriches zagrał futbolówkę ręką, rzut karny na gola zamienił wreszcie Demba Ba. Senegalczyk wreszcie trafił w tym meczu na co skrzętnie pracował przez całe spotkanie. Ostatecznie na White Hart Lane podział punktów i w grupie C Ligi Europy nic nie jest jeszcze jasne.

Tottenham Hotspur – Besiktas Stambuł 1:1 (1:0)

Bramki: 27. Kane – 89. Demba Ba

Kartki:   7. Davies (TOT), 47. Bentaleb (TOT), 50. Fazio (TOT), 88. Chiricheş (TOT) – 6. Demba Ba (BES)

 Tottenham Hotspur F.C.: Lloris – Dier, Chiricheş, Fazio, Davies, Bentaleb, Stambouli (65. Dembele), Kane, Paulinho (60. Lennon), Townsend, Soldado (78. Adebayor) 

Rezerwowi: Vorm – Kaboul, Naughton, Dembele, Lamela, Lennon, Adebayor

Beşiktaş JK: Zengin – Kurtuluş, Franco, Sivok, Ramon Motta, Kavlak (65. Özyakup), Hutchinson, Sosa, Şahan (72. Pektemek), Töre (83. Frei), Demba Ba

Rezerwowi: Gönen – Köybaşı, Gülüm, Özyakup, Pektemek, Uysal, Frei

Sędziowie: Gräfe – Kleve, Bornhorst – Pickel

About Radosław Kępys