Bayer Leverkusen pokonał Benfikę Lizbona 3:1 (2:0) w meczu grupy C Ligi Mistrzów. To pierwsze punkty Aptekarzy w tej edcyji Ligi Mistrzów. Po dwóch meczach bez „oczka” na koncie pozostają Portugalczycy. W drużynie gospodarzy zabrakło kontuzjowanego Sebastiana Boenischa, który jest podstawowym lewym obrońcą tego zespołu.
Aptekarze od początku sprawiali lepsze wrażenie. Pierwszą groźną sytuację w 12. minucie stworzył sobie Karim Bellarabi. Niemiec bardzo mocno uderzył z 25 metrów, tak że Julio Cesar nie był w stanie złapać piłki, a tylko odbił ją przed siebie. Na jego szczęście do bezpańskiej futbolówki dopadł jeden z obrońców i zażegnał niebezpieczeństwo. Ledwie dwie minuty później jeszcze bliżej szczęścia był Lars Bender, który z 11. metra trafił w słupek. Na tablicy wyników wciąż widniał remis 0:0. Sytuacja uległa zmianie w 25. minucie, gdy Bayer przeprowadził świetny kontratak. Rajd z piłką przeprowadził Son Hueng-Min i z linii pola karnego płasko strzelił w kierunku bramki. Golkiper Benfiki popełnił błąd, wypuszczając piłkę z rąk, na którą nabiegł Stefan Kiessling i z łatwością dał prowadzenie swojemu zespołowi. Gol jeszcze bardziej podbudował gospodarzy, a dziewięć minut po nim po raz kolejny Julio Cesar musiał wyciągać piłkę z siatki. Stefan Reinartz i Karim Bellarabi rozegrali fantastyczną akcję na skraju pola karnego, po czym piłka trafiła na 13. metr do Son Hueng-Mina. Koreańczyk pięknym, mocnym uderzeniem pod poprzeczkę zmusił bramkarza do ponownej kapitulacji.
Po przerwie Bayer mógł szybko wbić gola na 3:0 i praktycznie zakończyć spotkanie. Hakan Calhanoglu znalazł jednak sposób na pudło z dwóch metrów do pustej bramki, co zdecydowanie było większą sztuką, niż trafienie do siatki. To zemściło się na gospodarzach w 62. minucie, kiedy Benfica Lizbona zdobyła gola kontaktowego. Eduardo Salvio ładnie zwiódł rywala i mocnym strzałem w krótki róg pokonał golkipera – 2:1. Radość Portugalczyków nie trwała jednak długo. Minutę po bramce Jardel faulował w „szesnastce” Stefana Kiesslinga i sędzia podyktował rzut karny. Na gola zamienił go „bohater” z początku drugiej części gry – Hakan Calhanoglu.
Gospodarze spotkania mieli inicjatywę po swojej stronie, ale wynik nie uległ już zmianie. Bayer z trzema punktami jest trzeci w grupie C. Benfica ma na koncie dwie porażki i jest ostatnia w tabeli.
Bayer Leverkusen – Benfica Lizbona 3:1 (2:0)
Bramki:
1:0 – Stefan Kiessling (25)
2:0 – Son Hueng-Min (34)
2:1 – Eduardo Salvio (62)
3:1 – Hakan Calhanoglu (63 – rzut karny)
Składy:
Bayer: Bernd Leno; Roberto Hilbert, Wendell Nascimento Borges, Emir Spahić, Ömer Toprak; Karim Bellarabi (L. Öztunali; 70’), Lars Bender (G. Donati; 82’), Hakan Çalhanoğlu, Stefan Reinartz; Stefan Kiessling (J. Drmić; 76’), Heung-Min Son
Benfica: Julio Cesar; Anderson Luis da Silva, Jardel Nivaldo Vieira, Eliseu Pereira dos Santos, Andre Almeida; Bryan Cristante (M. Pereira; 46’), Osvaldo Nicolas Fabián Gaitan, Enzo Perez (A. Samaris; 77’), Eduardo Salvio, Anderson Souza Conceição (Lima; 46’); Vanderley Dias Marinho.
Żółte kartki: R. Hilbert (60′), L. Öztunali (90′) – Bayer; N. Gaitán (22′), E. Perez (54′), Luisão (58′), E. Salvio (71′), A. Samaris (88′) – Benfica
Twitter – https://twitter.com/pietro_gg
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.