Awanse na wyższy szczebel rozgrywkowy bywają trudniejsze, niż można by się spodziewać – o tym na początku tegorocznych rozgrywek na zapleczu polskiej Ekstraklasy, boleśnie przekonała się Pogoń Siedlce. W piątkowe popołudnie zespół ten przegrał z ŁKSem, zachowując miejsce w strefie spadkowej.
Choć Pogoń miała swoje sytuacje, dwa wydarzenia zdawały się dobić ekipę prowadzoną przez Marka Brzozowskiego: czerwona kartka, którą w 45. minucie obejrzał Milasius, a także nietrafiona „jedenastka” Demianiuka przy wyniku 2:0, która mogłaby stanowić niezwykle ważny impuls.
Ostatecznie to Łodzianie okazali się skuteczniejsi, a w 40. i 47. minucie na listę strzelców wpisywali się kolejno Feiertag i Arasa.
Ofensywa się opłaciła! ŁKS prowadzi do przerwy z Pogonią Siedlce 1:0 ⚽️
Pogoń całą drugą połowę będzie grała w osłabieniu przez czerwoną kartkę Milasiusa 🟥
🔴📲 Oglądaj online ▶️ https://t.co/QhFUAYVpFy pic.twitter.com/oFnS3Y65yz
— TVP SPORT (@sport_tvppl) September 13, 2024
Jest moc! Andreu Arasa podwyższa prowadzenie @LKS_Lodz 🔥
🔴📲 Oglądaj online ▶️ https://t.co/QhFUAYVXv6 pic.twitter.com/jzNkLtnbsF
— TVP SPORT (@sport_tvppl) September 13, 2024
Jestem studentem na profilu dziennikarskim, który dopiero rozpoczyna swoją przygodę z dziennikarstwem sportowym. Odkąd pamiętam szczególnie pasjonowały mnie skoki narciarskie, jednak od EURO 2012, śledzę również (prawie) wszystko, co związane z piłką nożną. Prywatnie sympatyk polskiej Ekstraklasy i kibic Legii Warszawa.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.