Premier League: Derby północnego Londynu na remis.

Sobota obfitowała w spotkania derbowe stojące na wysokim poziomie. Na początek dnia mieliśmy bowiem derby The Merseyside, następnie zawitaliśmy na Veltins Arena by móc zaobserwować derby Zagłębia Ruhry, wieczorem czekało na nas szlagierowe spotkanie w derbach Polski pomiędzy Legią a […]

Sobota obfitowała w spotkania derbowe stojące na wysokim poziomie. Na początek dnia mieliśmy bowiem derby The Merseyside, następnie zawitaliśmy na Veltins Arena by móc zaobserwować derby Zagłębia Ruhry, wieczorem czekało na nas szlagierowe spotkanie w derbach Polski pomiędzy Legią a Lechem, lecz parę godzin wcześniej odwiedziliśmy Emirates Stadium, a tam pojedynek Arsenalu z Tottenhamem czyli derby północnego Londynu.

Oba stadiony dzieli zaledwie 6,5 km, lecz ta odległość wystarczy aby ludzie, którzy na co dzień ze sobą współpracują, na chwilę zapomnieli o wszystkich empatiach i sympatiach by przez 90 minut stać się wrogami. Historia derbów północnego Londynu jest zbyt długa aby znalazło się tu miejsce na takie słowa jak „przebacz”, „odpuść”, „zapomnij”. Sięga ona bowiem roku 1887, gdzie to pierwszy pojedynek pomiędzy tymi drużynami wygrał zespół Kogutów 1:0.

Pierwsze minuty należały do podopiecznych Arsena Wengera i już w 5. minucie mogło być 1:0, ale Aaron Ramsey został skutecznie powstrzymany przez Hugo Llorisa. Z czasem do głosu dochodzili również goście, jednakże brakowało dokładności, aby zagrozić bramce strzeżonej przez Wojciecha Szczęsnego. Pierwsza część spotkania stała na wysokim poziomie, lecz zabrakło jednego… skuteczności.

W drugiej połowie kibice na The Emirates oraz przed telewizorami doczekali się w końcu goli. W 57. minucie sytuację sam na sam z Wojciechem Szczęsnym wykorzystał Belg Nacer Chadli i to Koguty objęli prowadzenie w tym meczu, chociaż to The Gunners atakowali częściej. Arsenal chwilę później mógł, a w zasadzie powinien doprowadzić do wyrównania, ale w bramce znakomicie zachował się Lloris zatrzymując strzał Mertesackera. W 74. minucie gospodarze dopięli swego i doprowadzili do remisu. Bramka zdobyta na raty, bowiem pierwszy strzał Sancheza został zablokowany przez obrońców, następnie Welbeck tylko się zamachnął nie trafiając w futbolówkę, lecz błąd anglika wykorzystał jego rodak Oxlade-Chamberlain, który mocnym uderzeniem nie dał szans francuzowi w bramce Tottenhamu.

Ten remis był dla Kanonierów numerem cztery w sezonie i cały czas podopieczni szkoleniowca ze Strasbourga, wraz z ekipą Chelsea, pozostają niepokonaną drużyną w Premier League.

Arsenal Londyn 1:1 (0:0) Tottenham Hotspur

57′ – Nacer Chadli 0:1
74′ – Alex Oxlade-Chamberlain 1:1

Żółte kartki: Oxlade-Chamberlain, Wilshere, Chambers – Lamela, Chadli, Lennon, Adebayor, Mason, Rose

Arsenal: Szczęsny – Chambers, Mertesacker, Koscielny, Gibbs – Arteta (28′ Flamini) – Oxlade-Chamberlain, Wilshere (63′ Sanchez), Ramsey (45′ Cazorla), Özil – Welbeck

Tottenham: Lloris – Naughton, Kaboul, Vertonghen, Rose (83′ Dier) – Capoue, Mason – Chadli (80′ Bentaleb), Eriksen (62′ Lennon), Lamela – Adebayor

Sędzia: Michael Oliver
Widzów: 59 900

About Bartosz Kijeski