Real Madryt wygrywa z Sevillą 4:2, w meczu 37. kolejki hiszpańskiej La Liga.
W pierwszej połowie meczu nie padły jeszcze żadne bramki, choć już na tym etapie mocno sytuację utrudnili sobie gospodarze. Wszystko za sprawą czerwonej kartki, którą w 12. minucie obejrzał Bade. Co ciekawe, druga część rywalizacji rozpoczęła się w ten sam sposób. Tym razem murawę opuścić musiał Romero, a Sevilla musiała sobie radzić w dziewiątkę. Taki obrót spraw został dość szybko wykorzystany przez podopiecznych Ancelottiego. Wynik został otwarty w 75. minucie przez Mbappe, a dwanaście minut później kropkę nad „i” postawił jeszcze Bellingham.
Udostępnij w social mediach: