Letnie okienko transferowe w światowym futbolu dobiegło końca. Śmiało można powiedzieć, że w żadnym poprzednim nie wydarzyło się tak wiele, jak teraz… Emocje powoli opadają, więc przyjrzyjmy się ruchom transferowym klubów z topowych lig europejskich.
Czy ktokolwiek byłby w stanie wyobrazić sobie okienko transferowe, w którym zarówno Leo Messi, jak i Cristiano Ronaldo zmieniają swoje kluby? Wydaje się, że odpowiedź jest prosta i brzmi „nie”. Tymczasem Argentyńczyk trafił do Paris Saint Germain, natomiast Portugalczyk zasilił szeregi klubu, w którym zaczął odnosić swoje największe sukcesy. Ich przypadki są jednak zgoła odmienne. Zamiarem legendy Barcelony było pozostanie w zespole, ale Blaugrana nie była w stanie jej zatrzymać nawet po obniżce pensji o połowę. Pandemia koronawirusa spowodowała, że Duma Katalonii popadła w długi i musi liczyć się z każdym wydanym euro. W przypadku Cristiano sam zawodnik chciał koniecznie opuścić Juventus i choć w pewnym momencie wydawało się, że portugalski crack pozostanie w szeregach Starej Damy, to jednak w ostatnich dniach okienka trafił na Old Trafford. Bez wątpienia to wydarzenie jest idealną puentą kariery Ronaldo, który z pewnością ma zamiar wykręcić świetne liczby w trakcie najbliższych dwóch sezonów Premier League i zakończyć swoją przygodę z europejską piłką na najwyższym poziomie zdobyciem jakiegoś trofeum z „Czerwonymi Diabłami”, które wzmocnili jeszcze Raphael Varane oraz Jadon Sancho. Podopieczni Ole Gunnara Solskjaera z pewnością liczą na bardzo udane występy w nowym sezonie zwieńczone trofeami. Ich rywale zza miedzy również nie próżnowali na rynku, czego dowodem jest kupno Jacka Grealisha za 100. milionów funtów. Warto dodać, że jest to najdroższy transfer w historii Premier League.
Wróćmy jednak na chwilę do tego, co wydarzyło się w Paryżu. Klub ze stolicy Francji ma za sobą bardzo nieudany sezon zarówno na krajowym, jak i europejskim podwórku. PSG odpadło w półfinale Ligi Mistrzów po dwumeczu z Manchesterem City, a w dodatku ekipie prowadzonej przez Mauricio Pochettino nie udało się obronić tytułu mistrzów kraju, co wydawało się niemalże pewne. Na pocieszenie zespołowi z Parc des Princes pozostał triumf w Pucharze Francji. Katarskim właścicielom klubu to jednak nie wystarczyło, dlatego sięgnęli głębiej do portfela. Do Paryża oprócz wspomnianego wyżej Messiego trafili Sergio Ramos, Gianluigi Donnarumma, Achraf Hakimi, Georginio Wijnaldum, Danilo Pereira, a ostatniej chwili również Nuno Mendes. Dodatkowo w stolicy Francji został Kylian Mbappe, który usiłował za wszelką cenę odejść do Realu Madryt, ale Paryżanie nie byli skłonni zaakceptować nawet oferty w wysokości 220 milionów euro, w związku z czym młody francuski gwiazdor prawdopodobnie zasili Los Blancos za rok za darmo. Wszyscy czekają, jak będzie spisywało się trio marzeń PSG – Messi, Neymar i właśnie Mbappe.
Jeśli chodzi o wspomnianą przed chwilą drużynę ze stolicy Hiszpanii, to tutaj doszło do ważnych zmian przede wszystkim w defensywie. Santiago Bernabeu opuścili Sergio Ramos i Raphael Varane. O ile straty drugiego z nich można było się spodziewać, to odejścia wieloletniego kapitana Realu nikt sobie nawet nie wyobrażał. Stoper, który przyszedł do Madrytu z Sevilli, długo nie był zdecydowany na przedłużenie kontrakt z klubem a gdy podjął decyzję o pozostaniu na rok (liczył na dwa lata) Florentino Perez nie był już zainteresowany usługami swojej legendy, bowiem na jej miejsce pozyskał w ramach wolnego transferu Davida Alabę, który bardzo dobrze wprowadził się do zespołu. Jak już wspominałem, Królewscy do ostatnich chwil okienka pracowali nad sprowadzeniem Kyliana Mbappe, ale PSG pozostało nieugięte. W ostatniej chwili zostały z kolei zatwierdzone inne transfery hiszpańskich klubów. Atletico w dniu zamykającym okno transferowe sprowadziło Antoine’a Griezmanna, a do Chelsea wypożyczyło Saula. Barcelona natomiast rzutem na taśmę zakontraktowała Luuka De Jonga, który ma być dziewiątką o idealnym profilu dla Ronalda Koemana. Na Camp Nou przybyli również Memphis Depay, Kun Aguero czy Eric Garcia.
Najważniejszym powrotem minionego okienka było oczywiście sprowadzenie na Old Trafford Cristiano Ronaldo. Oprócz tego mieliśmy jednak do czynienia z innym ciekawym transferem do byłego klubu, bowiem do Chelsea po 7. latach nieobecności trafił Romelu Lukaku. Klub Romana Abramowicza zapłacił za Belga aż 115. milionów euro. Ten niezwykle silny napastnik ma pomóc ekipie ze Stamford Bridge w zdobyciu mistrzostwa Anglii i ponownym triumfie w Lidze Mistrzów. Były klub Lukaku (Inter Mediolan) po bardzo udanym sezonie zakończonym sięgnięciem po mistrzostwo Włoch mocno się osłabił. Drużynę opuścił szkoleniowiec Antonio Conte, a także ważni dla niej piłkarze – wspomniani wcześniej Lukaku, Hakimi, a także Antonio Candreva czy Matteo Politano. Na Giuseppe Meazza ostatecznie pozostał Lautaro Martinez, który był wiązany z Tottenhamem, jednak wobec pozostania w zespole Harrego Kane’a temat transakcji upadł.
A które kluby przeprowadziły najkorzystniejsze finansowo transfery? Tutaj na czoło wysuwa się Bayern Monachium, który pod koniec okna ogłosił zakup Marcela Sabitzera z RB Lipsk za 15. milionów euro. Bawarczycy słynący z regularnego osłabiania swoich ligowych rywali wykorzystali fakt, że Austriakowi kończy się w przyszłym roku kontrakt i wydali na niego z pewnością mniej, niż jest on realnie wart. Bardzo ciekawą transakcję przeprowadził też ostatniego dnia Real Madryt, który za 30. milionów euro (plus ewentualne zmienne) kupił ze Stade Rennes 18- letniego Eduardo Camavingę. Wielu interpretuje ten zakup jako prztyczek w nos PSG, które było bardzo zainteresowane kupnem pomocnika, a nie pozwoliło na przejście Mbappe do Madrytu. Królewscy sprowadzili też za darmo Davida Alabę, co na pewno jest dobrym posunięciem.
Tak w pigułce wyglądało minione okno transferowe w europejskim futbolu. Śmiało można powiedzieć, że były to najciekawsze transferowe miesiące w historii. Swoje kluby zmieniły największe piłkarskie gwiazdy ostatnich lat. Do pełni tego szaleństwa zabrakło transferu Kyliana Mbappe. Ale bez względu na to nie możemy narzekać na poziom emocji, które dostarczyły nam kluby z topowych europejskich lig. Teraz pozostaje nam czekać, co zaprezentują zawodnicy w nowych barwach po powrocie z przerwy reprezentacyjnej… Ten sezon zapowiada się wyśmienicie! Jak to mawia dobrze rozeznany w tematach transferowych dziennikarz Fabrizio Romano – here we go!
Pasjonat angielskiej piłki, Madridista od małego, oddany kibic Radomiaka, sympatyk Czarnych Radom.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.