Mecze 21. kolejki La Liga Santander na antenach Canal+Sport i Eleven Sports

Przed nami mecze 21. kolejki La Liga Santander, które niestandardowo zostaną rozegrane w środku tygodnia. Część spotkań została przełożona, a pojedynek Elche z Villarreal zakończył się zwycięstwem tych pierwszych 1-0.

Jutro o 20:00 Real Betis zmierzy się na Estadio Benito Villamarin z Deportivo Alaves. Podopieczni Manuela Pellegriniego w weekend okazali się w derbowym starciu lepsi od Sevilli. Warto dodać, że spotkanie to przerwano z uwagi na to, że zawodnik gości został trafiony przedmiotem rzuconym z trybun. Dokończono je dzień później. W rozgrywkach ligowych Verdiblancos ostatnio radzą sobie kiepsko, o czym świadczy tylko jeden zdobyty punkt w minionych trzech seriach gier. Niemniej jednak gospodarze utrzymują pozycję na najniższym stopniu podium. Goście z kolei otwierają strefę spadkową ze stratą jednego „oczka” do 17. Getafe. Baskowie ostatnie dwa pojedynki zremisowali, a ostatnią wygraną zanotowali 6. listopada, pokonując wówczas Levante.

O 21:30 rozpocznie się rywalizacja Cadiz z Espanyolem. W lepszej sytuacji w tabeli są przyjezdni, którzy z dorobkiem 26. punktów plasują się na 11. miejscu. Gospodarze mają 12. „oczek” mniej i są przedostatni w stawce. Drużyna z Andaluzji od trzech ligowych spotkań nie trafiła do siatki rywali i już teraz widać, że o utrzymanie będzie jej bardzo ciężko. Goście z Barcelony przegrali ostatnio na własnym boisku z Elche i będą chcieli się zrehabilitować za tę niespodziewaną porażkę. Warto dodać, że podopieczni Vicente Moreno w miniony weekend odpadli też z Pucharu Króla po porażce w starciu z Mallorcą.

Środowe granie zaczynamy o 19:00 na Balaidos, gdzie Celta podejmie Osasunę. Zespół z Galicji znajduje się na 14. pozycji w rozgrywkach La Liga, ale jego przewaga nad strefą spadkową to tylko 6. punktów. Forma ekipy trenera Eduardo Coudeta jest ostatnio niezła, choć odpadła ona z Pucharu Króla już na etapie 1/16 finału, przegrywając z niżej notowanym Atletico Baleares. Drużyna z Pampeluny plasuje się dwie pozycje wyżej od swoich najbliższych rywali i będzie chciała pójść za ciosem po ostatniej wygranej z Cadiz. Przed nami wyrównana rywalizacja.

O 21:30 Valencia zmierzy się na Mestalla z Sevillą. „Nietoperze” przegrały ostatnie dwa ligowe mecze z rzędu, ale jednocześnie zameldowali się w poprzedni weekend w ćwierćfinale Pucharu Króla. Podopieczni Jose Bordalasa znajdują się dokładnie w połowie ligowej stawki. Goście z Andaluzji pozostają niepokonani od sześciu ligowych serii gieri wciąż depczą po piętach prowadzącemu Realowi Madryt, do którego tracą 5. punktów przy jednym pojedynku stoczonym mniej. Ekipa prowadzona przez Julena Lopeteguiego nie może sobie pozwolić na wpadkę, ale przed nią trudne zadanie, bowiem Mestalla to zawsze niewygodny teren.

W czwartek o 19:00 na Colliseum Alfonso Perez rozpocznie się rywalizacja Getafe z Granadą. Drużynie z przedmieść Madrytu udało się niedawno wydostać ze strefy spadkowej dzięki serii sześciu meczów bez porażki, ale w poprzedniej kolejce musieli uznać wyższość Sevilli, przegrywając na Ramon Sanchez Pizjuan 0-1. Niemniej jednak zespół pod wodzą Quique Sancheza Floresa spisuje się naprawdę dobrze i ma ochotę na kolejne zdobycze. Goście plasują się na 13. miejscu z przewagą 6. „oczek” nad swoimi najbliższymi rywalami. Goście z Andaluzji od przegranego 21. listopada starcia z liderem rozgrywek tylko wygrywają lub remisują, dzięki czemu pną się w górę tabeli. Przed nami ciekawa potyczka ekip, które są w dobrej dyspozycji.