Czas rozstań

Po tym sezonie z Atletico odchodzi Diego Godin. Karierę kończy też Joaquín, czyli legenda Betisu, natomiast Xavi ma aspiracje, by wkrótce zająć się trenowaniem. Niektórzy już dziś widzą go w Barcelonie w roli pierwszego trenera Barcy.

Diego Godin to lider Atletico, niezwykle charyzmatyczna postać oddziałująca na wszystkich związanych z tym klubem. To przywódca drużyny na boisku, filar defensywy. Człowiek trzymający tę ekipę w ryzach. Dzisiaj wszyscy są pod wrażeniem pewności Van Dijka w grze na środku obrony, przez wiele lat stabilizację na tej pozycji dawał Los Colchoneros właśnie Urugwajczyk. Poza tym przeszedł on do historii jako strzelec dwóch arcyważnych goli. To właśnie Godin kilka lat temu doprowadził do wyrównania w ostatnim meczu sezonu z Barceloną na Camp Nou i tym samym dał  swojej drużynie tytuł mistrza Hiszpanii. To on strzelił gola w finale LM w Lizbonie, jednak ostatecznie to Real wtedy triumfował.

Godin był symbolem stylu Atletico. To on był jednym z kluczowych piłkarzy w realizacji idei cholismo, która od wielu lat przyświeca Diego Simeone. Po pierwsze obrona- tak można streścić tę koncepcję argentyńskiego szkoleniowca.

Innym piłkarzem który po sezonie pożegna się z kibicami jest Joaquín, czyli weteran hiszpańskich boisk grający na chwałę Betisu. Tego sezonu kibice Verdiblancos nie mogą zaliczyć do udanych. Trener Setien narzucił drużynie styl gry, który ją przerósł. Jednak miłym momentem dla wszystkich związanych z Betisem będzie na pewno wspominanie tak wielu lat z Joaquinem w składzie. Nie był to wprawdzie wybitny zawodnik, ale na pewno piłkarz którego zna każdy fan hiszpańskiej piłki. Symbol przywiązania do jednego klubu.

A teraz kolejna rewelacja. Xavi chce być trenerem, jednak odradzam władzom Barcelony sięganie po tego byłego znakomitego pomocnika, bo jeśli ktoś powierzy mu drużynę już teraz, może się to skończyć fatalnie dla drużyny z Camp Nou. Xavi ma obsesję na punkcie tiki-taki, a ta już kilka lat temu przestała działać. W Barcelonie nie ma Iniesty, nie ma samego Xaviego, więc trzeba stosować wiele wariantów w grze o najwyższe cele. Nie można ograniczać się tylko do jednego.

Xavi, Joaquin i Godin, czyli trzej ludzie którzy zapisali się złotymi zgłoskami w historii futbolu, zamykają pewien etap w swoim życiu. Będziemy o nich pamiętać przez wiele lat.