Tylko cztery miejsca pozostały w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Tę fazę zdominować mogą przedstawiciele Hiszpanii i Niemiec. Bardzo prawdopodobne, że zobaczymy po 3 zespoły z tych państwa. Na szczęście stawkę uzupełnią także przedstawiciele innych lig.
Dwa zwycięstwa pod wodzą Craiga Shakespeare’a zanotowali piłkarze Leicester City. Mistrzowie Anglii pokonali Liverpool i Hull City, wydostając się tym samym ze strefy spadkowej. Po pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów sytuacja „Lisów” jest trudna, ale wciąż trzeba liczyć się z Wyspiarzami w kontekście awansu do kolejnej rundy. Leicester City przegrało na Ramon Sanchez Pizjuan z Sevillą 1:2, ale gol Vardy’ego daje nadzieje na sprawienie kolejnej niespodzianki w europejskich pucharach. Gospodarzom wystarczy bowiem skromne 1:0 na własnym stadionie. Na pewno nie będą bez szans, gdyż forma zespołu z Andaluzji nie jest najwyższa, co udowodniły dwa spotkania z beniaminkami La Liga. Podopieczni Jorge Sampaoliego zaledwie zremisowali z Deportivo Alaves i CD Leganes. We wtorek to wciąż Hiszpanie będą faworytami do awansu i gry w ćwierćfinale, ale zemścić może się stracona bramka na własnym stadionie. Zupełnie inaczej wyglądałby wyjazd na Wyspy mając czyste konto po pierwszym spotkaniu. Niemniej, będąca w przeciętnej formie Sevilla będzie musiała zmierzyć się z coraz lepiej dysponowanymi graczami Leicester City.
Dwie minuty na Estadio do Dragao wystarczyły Juventusowi, aby ograniczyć niemal do zera szanse FC Porto. Włosi po golach Pjacy i Daniego Alvesa wygrali w Portugalii 2:0, przywożąc kapitalny wynik w kontekście rewanżu na własnym stadionie. „Stara Dama” na własnym obiekcie w tym sezonie nie przegrywa, co dodatkowo stawia w bardzo trudnym położeniu zespół z Półwyspu Iberyjskiego. Turyńczycy przystąpią do rewanżowego spotkania jako lidera Serie A po zwycięstwie w dramatycznych okolicznościach w ostatniej kolejce z Milanem. Juventus znajduje się wysoko w notowaniach do końcowego triumfu w Champions League. Szanse Porto na awans są niewielkie. Chociaż Portugalczycy, grając w dziesiątkę długo potrafili przeciwstawić się Włochom, w końcu defensywa pękła. Dwie stracone bramki na własnym stadionie mogą być bardzo trudne do odrobienia w Turynie, nawet mając na uwadze bardzo wysoką dyspozycję podopiecznych Nuno.
Kapitalne widowisko przed trzema tygodniami na Etihad Stadium dali zawodnicy Manchesteru City i AS Monako. Po 90 minutach rywalizacji padł wynik 5:3, co nie przekreśla szans na awans zespołu z Księstwa. Kamil Glik i jego koledzy prowadzili nawet 3:1, ale po błędach w defensywie – także niestety Polaka – The Citizens potrafili najpierw doprowadzić do remisu, a następnie wypracować 2-bramkową przewagę przed rewanżem. Ekipa lidera Ligue 1 jest od tamtego czasu niepokonana na francuskich boiskach. W rozgrywkach ligowych odnieśli trzy zwycięstwa. Wywalczyli także awans do ćwierćfinału Pucharu Francji, eliminując po dogrywce Ol. Marsylia. Nieznacznie gorszy bilans mają piłkarze z Manchesteru, którzy odnieśli trzy zwycięstwa – dwa w Pucharze Anglii i jedno w Premier League – a także dość nieoczekiwanie zremisowali w ligowym pojedynku ze Stoke City. W Monako możemy mieć bardzo ciekawą i zażartą rywalizację o ćwierćfinał. Anglicy przyjadą na południowe wybrzeże Francji z zaliczką, która da im na początku przewagę. Jeżeli jednak gospodarze zdołają szybko otworzyć wynik spotkania, sprawa awansu będzie otwarta, co najlepiej pokazuje przykład zeszłotygodniowego spotkaniach w Barcelonie.
Dla Atletico Madryt Liga Mistrzów jest ostatnią szansą na wywalczenie jakiegokolwiek trofeum w tym sezonie. Po odpadnięciu z Pucharu Hiszpanii i słabszej postawie w La Liga, to europejskie puchary pozostają nadzieją kibiców Los Colchoneros na końcowy triumf. Po pierwszym meczu przeciwko Bayerowi Leverkusen wydaje się, że ćwierćfinał jest na wyciągnięcie ręki. Drużyna ze stolicy Hiszpanii pokonała rywala na ich terenie 4:2. Przewaga dwóch bramek wywalczona na BayArena wydaje się bezpieczna. Atletico bardzo dobrze spisywało się w poprzednich meczach Champions League, również na własnym stadionie, gdzie nie przegrali. W rozgrywkach w Hiszpanii wygląda to już słabiej, bo lepsi od Atleti na ich stadionie okazali się 2-krotnie piłkarze Barcelony, a także Realu Madryt i UD Las Palmas. „Aptekarze” na pewno do Madrytu nie udadzą się jako faworyci. Bayer słabo spisuje się w Bundeslidze. W weekend tylko zremisował z Werderem Brema, a wcześnie przegrał aż 2:6 z Borussią Dortmund oraz 0:2 z FSV Mainz. Podobnie jak dla Hiszpanów, Liga Mistrzów jest ostatnim placem boju, na którym ekipa z Leverkusen ma szanse na trofeum. Jednak po pierwszym meczu są w zdecydowanie gorszej sytuacji niż Atletico.
WTOREK – 14 MARCA 2017
20:15 Liga Mistrzów UEFA: STUDIO
Studio: Rafał Wolski, Rafał Dębiński – Kamil Kosowski, Krzysztof Przytuła
20:40 Liga Mistrzów UEFA – 1/8 Finału: LEICESTER CITY – SEVILLA FC
Komentarz: Marcin Rosłoń – Przemysław Rudzki
20:40 Liga Mistrzów UEFA – 1/8 Finału: JUVENTUS FC – FC PORTO
Komentarz: Przemysław Pełka – Grzegorz Mielcarski
20:40 Liga Mistrzów UEFA – 1/8 Finału: MECZ+MECZ
Moderator: Piotr Laboga
22:45 Liga Mistrzów UEFA: STUDIO
Studio: Rafał Wolski, Rafał Dębiński – Kamil Kosowski, Krzysztof Przytuła
ŚRODA – 15 MARCA 2017
20:15 Liga Mistrzów UEFA: STUDIO
Studio: Krzysztof Marciniak, Andrzej Twarowski – Marcin Baszczyński, Grzegorz Mielcarski
20:40 Liga Mistrzów UEFA – 1/8 Finału: AS MONACO – MANCHESTER CITY
Komentarz: Tomasz Smokowski – Tomasz Wieszczycki
20:40 Liga Mistrzów UEFA – 1/8 Finału: ATLETICO MADRYT – BAYER 04 LEVERKUSEN
Komentarz: Adam Marchliński – Leszek Orłowski
20:40 Liga Mistrzów UEFA – 1/8 Finału: MECZ+MECZ
Moderator: Bartosz Gleń
20:45 Liga Mistrzów UEFA: STUDIO
Studio: Krzysztof Marciniak, Andrzej Twarowski – Marcin Baszczyński, Grzegorz Mielcarski
22:55 Magazyn LIGA MISTRZÓW UEFA
https://twitter.com/d_boruc,
redaktor TakSięGra,
sędzia WZPR,
student politologii i dziennikarstwa (UAM Poznań)
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.