Podsumowanie Indian Open 2015

Wczoraj zakończył się kolejny turniej rankingowy w kalendarzu snookera. Tym razem zawodnicy walczyli o zwycięstwo w Mumbaju w Indiach. Najlepszym snookerzystą rozgrywek okazał się Michael White, który w finale gładko pokonał zwycięzcę International Championship, Rickiego Waldena 5-0. Ostatnie tygodnie to […]

Wczoraj zakończył się kolejny turniej rankingowy w kalendarzu snookera. Tym razem zawodnicy walczyli o zwycięstwo w Mumbaju w Indiach. Najlepszym snookerzystą rozgrywek okazał się Michael White, który w finale gładko pokonał zwycięzcę International Championship, Rickiego Waldena 5-0.

Ostatnie tygodnie to bardzo dobry czas dla 23-letniego Walijczyka, który najpierw zwyciężył w pokazowych zawodach Shoot-Out, a następnie w Indian Open. Jest to jego pierwszy rankingowy triumf w karierze. Uważany za jednego z najbardziej utalentowanych zawodników w Main Tourze w drodze po końcowe zwycięstwo pokonał Cao Yupenga, Matthew Selta, Li Hanga, Chrisa Wakelina oraz bardziej doświadczonego rodaka – Marka Williamsa.

W finale nie dał szans Waldenowi zwyciężając 5-0 i prezentując cztery wysokie brejki powyżej pięćdziesięciu punktów. Za wygraną w Indian Open Walijczyk zarobił pięćdziesiąt tysięcy funtów. Tym samym Michael White włączył się do walki o najlepszą szesnastkę rankingu oficjalnego. Przypomnę, że zawodnicy Top 16 mają zapewnione miejsce w MŚ w Sheffield bez brania udziału w kwalifikacjach.

Podczas jedynego turnieju rozgrywanego w Indiach nie obyło się bez niespodzianek. W pierwszej rundzie odpadł obrońca tytułu z poprzedniego sezonu – Ding Junhui, który po raz kolejny zagrał poniżej oczekiwań i nie zakończył pasma zawstydzających porażek. Chiński zawodowiec mimo dwóch stupunktowych brejków zaprezentował się rozczarowująco. W decydującym frejmie spotkania uległ tajskiemu snookerzyście, Tepczaji Un-Noohowi, który okazał się rewelacją turnieju w Indiach. Jeden z najbardziej utalentowanych azjatyckich zawodników w kolejnych rundach pokonał Lucę Brecela, Jamiego Jamesa i Marka Davisa. W półfinale zatrzymał go Ricky Walden, który po powrocie ze stanu 1-3 pokonał 29-letniego snookerzystę w decydującym frejmie.

Zadowala dobra dyspozycja finalisty Gdynia Open – Marka Williamsa. Doświadczony Walijczyk potwierdził wysoką formę odpadając dopiero w półfinale z późniejszym zwycięzcą turnieju. W obecnym sezonie Mark notuje bardzo dobre wyniki, między innymi dotarł do półfinałów Welsh Open, Indian Open, International Championship oraz AT 3. Bez wątpienia są to dobre prognozy przed mistrzostwami świata rozgrywanymi na przełomie kwietnia i maja.

W Indiach zabrakło wielu topowych snookerzystów, którzy nie zdecydowali się wziąć udziału w rozgrywanych przed miesiącem w Barnsley kwalifikacjach do turnieju. Byli to między innymi: aktualny mistrz świata Mark Selby, Ronnie O’Sullivan, Neil Robertson i Shaun Murphy. Natomiast Marco Fu i Allister Carter zostali zmuszeni do wycofania się z zawodów z powodu problemów z wizą.

Snookerzyści nie mają czasu na odpoczynek, gdyż w poniedziałku startuje kolejny turniej – World Grand Prix. Trzydziestu dwóch zawodników wystąpi w zawodach na podstawie specjalnego, oddzielnego rankingu. Będzie to pierwsza edycja zmagań, które zostaną rozegrane w Llandudno w północnej Walii. Transmisje w Eurosport i Eurosport 2.

About Zygmunt Wiśniewski