Koszmarna wpadka Anglików! Mecz pomiędzy reprezentacją Anglii, a Grecji, sensacyjnie kończy się zwycięstwem gości.
Wydaje się, że cierpliwość greckich kibiców wreszcie powoli zostaje wynagradzana. Ostatnie lata były dla Mistrzów Europy z 2004 roku fatalne, na co najlepszym dowodem jest fakt, że ostatnia wielka impreza z uczestnictwem Greków, to…Mistrzostwa Świata w Brazylii. Czyżby zatem podopieczni Ivana Jovanovicia doczekali się meczu założycielskiego?
Już od samego początku było jasne, że gospodarze nie będą dziś mieli łatwego zadania. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, a w 49. minucie wynik otworzył Pavlidis, dając Anglikom powody do niepokoju. W 83. minucie 25-latek ponownie trafił do siatki, jednak jego gol został anulowany ze względu na pozycję spaloną. Zaledwie cztery minuty później wydawało się, że faworyci uratowali swoją sytuację. Na listę strzelców wpisał się Bellingham, jednak poczucie ulgi potrwało tylko chwilę. W czwartej minucie doliczonego czasu dublet skompletował Pavlidis, a Grecja wygrała 2:1, notując trzecie zwycięstwo w tegorocznych rozgrywkach Ligi Narodów.
😮😮😮
Co za 𝐢𝐧𝐭𝐞𝐫𝐰𝐞𝐧𝐜𝐣𝐚 w meczu 🏴 – 🇬🇷
📺 Polsat Sport Premium 1 📲 Polsat Box Go pic.twitter.com/x30m6oQ8ki
— Polsat Sport (@polsatsport) October 10, 2024
TO JEST PIĘKNO 𝐅𝐔𝐓𝐁𝐎𝐋𝐔 🤩🔥
Vangelis Pavlidis tym trafieniem zapewnił Grecji zwycięstwo na Wembley❗#ENGGRE pic.twitter.com/7HB4WU84J5
— Polsat Sport (@polsatsport) October 10, 2024
Jestem studentem na profilu dziennikarskim, który dopiero rozpoczyna swoją przygodę z dziennikarstwem sportowym. Odkąd pamiętam szczególnie pasjonowały mnie skoki narciarskie, jednak od EURO 2012, śledzę również (prawie) wszystko, co związane z piłką nożną. Prywatnie sympatyk polskiej Ekstraklasy i kibic Legii Warszawa.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.