Za nami 6. kolejka polskiej Ekstraklasy. Tym razem do ligowych zmagań wrócili również pucharowicze.
Tylko Mielec górą
Kolejkę rozpoczęło starcie Stali Mielec z Górnikiem Łęczna. Gospodarze prowadzili już 2-0 po kwadransie gry. Mimo naporu Łęcznian na bramkę Stali wynik ten utrzymał się już do końca. Stal odskakuje więc z dołu tabeli, natomiast Górnik nadal pozostaje bez zwycięstwa. Wieczorem na Stadion Dyskobolii przyjechała ekipa Jagiellonii Białystok. Chociaż drużyna z Podlasia przeważała w tym spotkaniu, to mecz zakończył się remisem 1-1.
Gospodarze bez wygranej
Sobotnie zmagania otworzył mecz Termaliki z Cracovią. Słonie to druga ekipa po Łęcznej, która dotychczas nie wygrała żadnego ze swoich meczów. Cracovia po bardzo słabym początku weszła jednak na zwycięski szlak. Po wygranej z Jagiellonią Cracovia zwyciężyła również 1-2 z Termaliką. Lechia Gdańsk po ostatniej przegranej z Lechem Poznań mogła odbić to sobie w meczu z Radomiakiem. Lechiści zaczęli mecz wybornie, ponieważ w 19 minut prowadzili już 2-0. Gospodarze w drugiej połowie nie przypominali już tej samej drużyny. Radomiak wykorzystał to i odrobił straty. Mecz skończył się 2-2 a swoją posadę stracił trener Lechii – Piotr Stokowiec.
Lech Poznań rozgrywał kolejny mecz na szczycie. Tym razem na swoim stadionie podejmował drużynę Pogoni Szczecin. W pierwszej połowie Portowcy przeważali, jednak nie potrafili tego udowodnić. W drugiej odsłonie spotkania wydawało się, że Pogoń wygra to spotkanie, ponieważ Kolejorz grał w 10-tkę, a w 85. minucie spotkania wynik otworzył Zahović. Lech zdołał wyrównać w 94. minucie po trafieniu Tiby i uratował remis. W ostatnim sobotnim spotkaniu Górnik Zabrze grał z Piastem Gliwice. Mimo wyrównanego widowiska lepszymi w tym starciu okazali się Gliwiczanie, którzy wygrali 0-1.
Dwóch pucharowiczów jeden punkt
Po nieudanej europejskiej batalii Raków Częstochowa wybrał się do Płocka, aby zmierzyć się z tamtejszą Wisłą. Starcie to było wyrównane i jak można było się spodziewać, zakończyło się remisem po 1-1. Popołudniem Zagłębie podejmowało niepokonany dotąd Śląsk Wrocław. W mecz lepiej weszli goście, którzy szybko wyszli na dwubramkowe prowadzenie. Po trafieniu samobójczym było 1-2. W drugiej połowie gospodarze rzucili się do ataków, lecz to Śląsk zdołał podwyższyć prowadzenie i wygrać ostatecznie 1-3. Kolejkę zamknął klasyk pomiędzy Wisłą Kraków a Legią Warszawa. Po 30 minutach gry prowadziła już Wisła i mimo starań Legii wynik ten nie uległ już zmianie.
Po 6. kolejkach na prowadzeniu znajduje się Lech Poznań, który ma na swoim koncie 14 punktów. Wiceliderem jest obecnie Pogoń Szczecin z 11 oczkami na koncie. W najgorszej sytuacji jest obecnie Termalica Nieciecza oraz Górnik Łęczna, które zgromadziły dotychczas tylko 2 punkty.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.