Czas na przełamanie. Bełchatów lepszy od „Niebieskich”

Ostatni dzień weekendu piłkarsko zapowiadał się naprawdę ekscytująco. Czekały na nas m.in. takie spotkania jak City – Chelsea, Wisła – Legia, PSG – Lyon czy też Wolfsburg – Leverkusen, lecz najpierw udaliśmy się na dosłownie momencik na ciekawie zapowiadające się […]

Ostatni dzień weekendu piłkarsko zapowiadał się naprawdę ekscytująco. Czekały na nas m.in. takie spotkania jak City – Chelsea, Wisła – Legia, PSG – Lyon czy też Wolfsburg – Leverkusen, lecz najpierw udaliśmy się na dosłownie momencik na ciekawie zapowiadające się spotkanie Ruchu Chorzów z GKS Bełchatów.

Jak to się ładnie mówi, ten mecz był meczem na przełamanie. Zarówno Ruch, jak i Bełchatów nie odnotowywali znaczących sukcesów w pojedynczych spotkaniach w ostatnim czasie. Ba! goście oraz gospodarze swoje ostatnie trzy punkty zgarnęli ponad miesiąc temu, jednakże zajmowali oni różne bieguny tabeli. Ruch znajdował się na południu, Bełchatów na północy, a wszystko to dzięki dobremu startowi podopiecznych Kamila Kieresia.

Spotkanie odważniej zaczęli goście i to oni już na początku spotkania zdobyli bramkę. Piękną akcję dwójkową rozegrali Basta z Bartoszem Ślusarskim, gdzie ten drugi popisał się idealnym podaniem z pierwszej piłki, a Adrian Basta był w takiej sytuacji, z której nie mógł chybić.

To był wymarzony początek, który pozwolił dalej realizować plany taktyczne bełchatowian, czyli bronienie się i wyprowadzanie kontrataków, gdyby takowe się przytrafiły. Ruch mozolnie konstruował akcje, lecz nic z tego nie wychodziło. Raz czy dwa postraszyli Malarza i jego świtę nie na żarty, jednak górą okazał się wówczas golkiper gości.

Bardzo mocno zawiódł (znowu) Eduards Visniakovs, z którym wiązano ogromne nadzieje, lecz co wynika z poczynań Łotysza wszyscy doskonale widzimy. Ruch nadal okupuje miejsce w dolnych rejonach tabeli, Bełchatów natomiast dzięki tej wygranej awansowali na 4. miejsce w tabeli.

Ruch Chorzów 0:1 (0:1) GKS Bełchatów

6′ – Adrian Basta

Żółte kartki: Kuświk – Szymański, Mójta

Ruch: Kamiński – Kuś, Szyndrowski, Stawarczyk – Starzyński, Kowalski (46′ Tanczyk), Babiarz, Surma (46′ Chovanec), Dziwniel (84′ Zieńczuk) – Kuświk, Visniakovs

Bełchatów: Malarz – Basta, Telichowski, baranowski, Mójta – Szymański (69′ Sawala), Baran, Wroński (77′ Prokic), Michał Mak (89′ Flis), Komolov – Ślusarski

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork)
Widzów: 5 400
Plus meczu: Arkadiusz Malarz

About Bartosz Kijeski