Mecze 12. kolejki La Liga Santander na antenach Canal+Sport i Eleven Sports

Piłkarze klubów La Liga Santander nie mają chwili czasu na odpoczynek. Po kolejce rozegranej w ciągu tygodnia czas na weekendowe granie. Transmisje tradycyjnie na antenach Canal+Sport i Eleven Sports.

Zaczynamy już jutro o 14:00 pojedynkiem Elche z Realem Madryt. Gospodarze spisują się w tym sezonie bardzo przeciętnie, czego efektem jest 15. pozycja w tabeli. Podopieczni Frana Escriby w ostatnich dwóch spotkaniach zdobyli tylko jeden punkt, więc mają nadzieję na jakąś zdobycz. „Królewscy” po powrocie z przerwy na reprezentacje wygrali trzy starcia z rzędu, ale w zeszłą środę bezbramkowo zremisowali na Santiago Bernabeu z Osasuną. Ekipa prowadzona przez trenera Carlo Ancelottiego zagrała słabo i praktycznie nie stworzyła zagrożenia pod bramką zespołu z Pampeluny. Los Blancos są wiceliderami tabeli, ale jeśli wygrają zaległy mecz to wówczas znajdą się na czele.

O 16:15 Sevilla zmierzy się z Osasuną. Zawodnicy z Andaluzji zgromadzili jak na razie na swoim koncie 21. „oczek” i plasują się na najniższym stopniu podium. Podopieczni Julena Lopeteguiego zremisowali ostatnio z Mallorcą 1-1, przez co nie objęli pozycji lidera. Goście z El Sadar mogą póki co zaliczyć trwający sezon do udanych, bowiem po 11. rozegranych meczach zajmują 7. miejsce w rozgrywkach La Liga. Drużyna z Pampeluny notuje serię 7. spotkań bez porażki, więc z pewnością będzie trudnym rywalem dla Los Nervionenses.

O 18:30 Valencia podejmie Villarreal. „Nietoperze” przyzwoicie rozpoczęły nowy sezon, ale obecnie nie są w stanie wygrać od 7. kolejek, w wyniku czego spadają w ligowej tabeli, obecnie zajmując 11. lokatę. Piłkarze „Żółtej Łodzi Podwodnej” są dwie pozycje niżej, ale mają do rozegrania jeszcze jeden zaległy mecz. Piłkarze klubu z El Madrigal jak na razie spisują się znacznie poniżej oczekiwań i z pewnością nie biorą pod uwagę innego scenariusza niż triumf na Mestalla.

O 21:00 rozpocznie się pojedynek Barcelony z Alaves. Katalończycy w minioną środę zanotowali kolejną wpadkę przegrywając na wyjeździe z Rayo 0-1, co przelało czarę goryczy i Ronald Koeman został zwolniony, o czym mówiono już od kilku tygodni. Zastąpił go tymczasowy szkoleniowiec Sergi Barjuan, a po przerwie na reprezentację zespół ma przejąć legendarny Xavi. Póki co Blaugrana plasuje się na 9. pozycji w tabeli ze stratą 9. punktów do prowadzącego Realu Sociedad i jednym pojedynek mniej. Goście na początku kampanii 2021/22 tylko przegrywali, ale w ostatnim czasie ich dyspozycja jest już lepsza, na co najlepiej wskazują dwa bardzo cenne triumfy z rzędu (w starciach z Cadiz i Elche). To pozwoliło podopiecznym Javiera Callejy wydostać się w końcu ze strefy spadkowej i awansować na 16. miejsce w ligowej stawce. O kolejną zdobycz w sobotni wieczór będzie jednak trudno.

Niedzielne granie otworzy spotkanie Cadiz z Mallorcą, które rozpocznie się o 14:00. Gospodarze w tym sezonie triumfowali tylko raz, a w ostatnich sześciu kolejkach zanotowali jedynie 3. „oczka”. To spowodowało, że zespół trenera Alvaro Cervery otwiera strefę spadkową. Goście radzą sobie całkiem dobrze, choć ostatnio obniżyli loty, w wyniku czego spadli na 12. miejsce w rozgrywkach. Piłkarze klubu z wyspy w poprzednich 8. seriach gier tylko raz zdobyli komplet punktów, a teraz mają sporą szansę na poprawienie swojego dorobku.

O 16:15 Atletico Madryt podejmie na Wanda Metropolitano Real Betis. Podopieczni Diego Siemeone w ostatnich trzech ligowych potyczkach zdobyli 2. „oczka” dzięki remisom z Realem Sociedad i Levante. Wczoraj w starciu z ekipą z Walencji Rojiblancos stracili bramkę na 2-2 w końcówce. Ta słabsza seria przyczyniła się do spadku drużyny ze stolicy Hiszpanii na 6. pozycję w La Liga. Los Verdiblancos są 2. miejsca wyżej, ale warto przy tym dodać, że rozegrali jeden mecz więcej. Niemniej jednak fakty są takie, że zespół prowadzony przez Manuela Pellegriniego notuje trzy zwycięstwa z rzędu i z pewnością będzie chciał zanotować kolejną zdobycz.

O 18:30 na boisko wybiegną zawodnicy Getafe i Espanyolu. Gospodarze po zmianie trenera nadal pozostają bez zwycięstwa, ale w ostatnich czterech pojedynkach trzykrotnie udało im się zremisować. Mimo to ekipa z przedmieść Madrytu niezmiennie zamyka ligową tabelę. Sytuacja „Papużek” jest o wiele lepsza, bowiem plasują się one dokładnie w połowie stawki. Goście z Barcelony w poprzednich czterech kolejkach dwa razy zwyciężali i dwukrotnie remisowali, więc to ich należy uznać za faworytów tej potyczki.

O 21:00 startują derby Kraju Basków, w ramach których Real Sociedad zmierzy się z Athletikiem Bilbao. Podopieczni Imanola Alguacila spisują się w tym sezonie doskonale i z dorobkiem 24. punktów na koncie są liderami rozgrywek La Liga z przewagą 3. „oczek” nad Realem Madryt i Sevillą, od których rozegrali jedno spotkanie więcej. Goście z kolei zanotowali 7. punktów mniej i znajdują się na 8. miejscu w stawce. Obie drużyny są w dobrej dyspozycji, więc zapowiada się ciekawy pojedynek.

W poniedziałek o 18:30 rozpocznie się starcie Rayo Vallecano z Celtą Vigo. Ekipa trenera Andoniego Iraoli radzi sobie na ten moment zaskakująco dobrze, co pozwala jej zajmować 5. lokatę. Warto nadmienić, że piłkarze z Vallecas wygrali wszystkie dotychczasowe mecze rozgrywane na własnym boisku, więc przed przyjezdnymi z Galicji niezwykle trudne zadanie. Piłkarze z Balaidos spisują się w kratkę i po ostatniej porażce z Sociedad zajmują 14. miejsce w tabeli z przewagą zaledwie 2. „oczek” nad otwierającym strefę spadkową Cadiz.

Na zakończenie 12. serii gier La Liga Santander Levante podejmie zespół Granady. Gospodarze tej potyczki wciąż pozostają bez zwycięstwa i z sześcioma remisami i pięcioma porażkami na koncie znajdują się na przedostatniej pozycji. Ich przeciwnicy z Andaluzji plasują się tuż nad strefą spadkową, mając jeszcze jeden zaległy mecz do rozegrania. Podopieczni Roberto Moreno w poprzednich trzech kolejkach zdobyli 5. punktów, więc ich dyspozycja ewidentnie się poprawiła, co mogą potwierdzić w starciu na Ciutat de Valencia.