Trudne zadanie „Kolejorza”. FC Utrecht

Trudne zadanie „Kolejorza”. FC Utrecht – Lech Poznań w TVP Sport

Trudne zadanie przed Lechem Poznań. Aby dostać się do fazy grupowej Ligi Europejskiej, już w trzecjej rundzie eliminacyjnej muszą mierzyć się z renomowanym i bogatszym od siebie zespołem. Jest nim FC Utrecht, czwarta drużyna zeszłego sezonu holenderskiej Eredivisie.

Gospodarze mają w swoim składzie wielu bardzo dobrych i utalentowanych zawodników. Najbardziej znani piłkarze Utrechtu to Zakaria Labyad i Yassin Ayoud. Obaj panowie to gracze o ponadprzeciętnych umiejętnościach. Ten pierwszy powąchał już trochę wielkiej piłki, jednak ostatecznie nie zrobil wielkiej kariery. Ma jednak dopiero 23 lata, więc wszystko przed nim. Ayoud to z kolei chłopak, który budował swój dorobek właśnie w Utrechcie. Ma wielki potencjał i lada moment trafi do dużego klubu za wielkie pieniądze. W czwartek jednak powinien jeszcze zagrać.

Kibiców Lecha może martwić forma drużyny. Oprócz meczów z Pelisterem Bitola w I rundzie eliminacyjnej, Lechici nie zachwycają. Okrutne męczarnie z norweskim FK Haugesund, remis z Sandecją Nowy Sącz i porażka w katastrofalnym stylu z Wisłą Płock w lidze nie mogą napawać optymizmem. Jednak jak obiecywał trener Nenad Bjelica, z każdym ma być coraz lepiej i w czwartek powinno wyglądać to już nieźle. Problemem na pewno jest nieobecność Darko Jevticia, który odniósł kontuzję w spotkaniu z Norwegami i będzie pauzował dwa miesiące.

Co działa na korzyść Lecha? FC Utrecht jest w przebudowie. Przed tym sezonem przyszło dziewięciu zawodników, a ośmiu odeszło. Holendrzy znajdują się też w okresie przygotowawczym, bowiem ich liga startuje dopiero za trzy tygodnie. Utrecht może nie być jeszcze w pełni siły fizycznej, co udowodnił zresztą w II rundzie eliminacyjej, męcząc się strasznie z FC La Valettą. Czwarty zespół Eredivisie zanotował też jedną z bardziej spektakularnych wpadek w LE, kiedy to trzy lata temu odpadł z FK Differdange z Luksemburga.

Bardzo trudno wskazać faworyta dwumeczu FC Utrecht – Lech Poznań. Szykują się dwa szalenie ciekawe mecze drużyn w przebudowie, które potrzebują czasu na zgranie. Holendrzy dysponują być może nieco większą jakością sportową, ale „Kolejorz” też ma kilka atutów po swojej stronie. Powinno być emocjonująco.