Weekend ze sportami walki w polskiej telewizji

Dwa magazyny oraz pięć gal sportów walki będzie można zobaczyć od czwartku do piątku na sportowych antenach TVP i Polsatu.

W walce wieczoru radomskiej gali miał wystąpić Łukasz Brzeski, jednak kontuzja wykluczyła go z pojedynku. Jego miejsce zajął Dawid „Maximus” Żółtaszek. Rywalem polskiego wojownika będzie niezwykle doświadczony w MMA zawodnik pochodzący z Finlandii Toni Valtonen. Śmiało można powiedzieć, że będzie to starcie weteranów, ponieważ obaj zawodnicy mają już po 42 lata. Trzeba jednak przyznać, że umiejętności i kondycję mają na bardzo wysokim poziomie. Znacznie większe doświadczenie w walkach ma jednak reprezentant Finlandii, który stoczył już 45 walk w swojej karierze. Nasz zawodnik ma za sobą zaledwie dwie, choć eksperci podkreślają, że Dawid świetnie sobie radzi w stójce jak również w parterze. Czy tak rzeczywiście będzie? Zobaczymy podczas gali. W innym, ciekawie zapowiadającym się starciu Mateusz Rybak zmierzy się z Jarosławem Lechem. Pierwszy z zawodników jest amatorskim mistrzem świata MMA, drugi natomiast zdobył amatorski Puchar Europy MMA. W zawodowych walkach większe doświadczenie ma Jarosław Lach, który stoczył już dziesięć pojedynków, w których to pięć wygrał i pięć przegrał. Rybak natomiast walczył cztery razy odnosząc trzy zwycięstwa i zaliczając jedną porażkę.

Karta walk Gali MMA 17:

Dawid Żółtaszek (2-0, 2 KO) – Toni Valtonen (28-17, 12 KO, 4 poddania)

Sławomir Bryła (2-0, 2 KO) – Dawid Gruchalski (2-1, 2 KO)

Damian Zuba (2-2) – Łukasz Pokutyński (1-0, 1 KO)

Krystian Blezień (3-2, 3 KO) – Alan Langer (10-7, 8 poddań)

Mateusz Rybak (3-1, 3 KO) – Jarosław Lech (5-5, 3 KO, 2 poddania)

Marcin Skrzek (5-1, 4 KO) – Patryk Nowak (5-2, 1 KO, 3 poddania)

Dawid Wylegała (2-1-0) – Karol Kutyła (2-1-0)

Na początku roku Jaime Munguia (35-0, 28 KO) udanie zadebiutował w wadze średniej. Teraz jednak byłego mistrza świata niższej kategorii czeka pierwszy poważny test w tej dywizji.Bombardier z Tijuany 11 stycznia zastopował w jedenastej rundzie Gary’ego O’Sullivana. Kolejny pojedynek stoczy 30 października podczas gali w Indio organizowanej przez grupę Golden Boy Promotions. Rywalem Meksykanina będzie twardy weteran Tureano Johnson (21-2-1, 15 KO), ćwierćfinalista olimpijski z Pekinu. I choć w stawce nie będzie żadnego poważnego pasa, pojedynek zakontraktowano na dwanaście rund.

Dereck Chisora (32-9, 23 k.o.) i Oleksandr Usyk (17-0, 13 k.o.) skrzyżują rękawice 31 października w Wielkiej Brytanii. Pierwotnie, hitowo zapowiadająca się walka miała odbyć się 23 maja w Londynie, ale została odwołana ze względu na pandemię koronawirusa. Pojedynek odbędzie się bez udziału publiczności. Usyk ostatni pojedynek stoczył w październiku ub. roku w Chicago, gdzie pokonał w 7. rundzie Chazza Witherspoona. Mówi się, że dla genialnego Ukraińca starcie z Chisorą będzie pierwszym poważnym pojedynkiem w wadze ciężkiej na zawodowstwie. Warto jednak przypomnieć, że Usyk w czasach amatorskich radził sobie w „królewskiej” kategorii wyśmienicie – zdobył mistrzostwo olimpijskie w 2012 roku, mistrzostwo świata 2011 i brąz MŚ 2009 (ma także złoto ME 2008 w wadze półciężkiej i brąz 2006 w średniej). Chisora ostatnią walką stoczył również w październiku ub. roku w Londynie, gdzie znokautował w 4. rundzie Davida Price’a. Jeszcze wcześniej, w lipcu, brutalnie znokautował Artura Szpilkę w 2. rundzie.

31 października w San Antonio na gali telewizji Showtime Gervonta Davis (23-0, 22 KO) zmierzy się w mistrzowskim pojedynku z Leo Santa Cruzem (37-1-1, 19 KO). Faworytem większości obserwatorów jest Amerykanin, ale meksykański czempion przekonuje, że rzuci na szalę cały swój arsenał bokserski i charakter wojownika. 31-letni Leo Santa Cruz jest mistrzem świata czterech kategorii wagowych. W lipcu zeszłego roku pokonał wysoko na punkty Miguela Floresa i zdobył wakujący tytuł WBA wagi super piórkowej. Został on zwakowany przez Gervontę Davisa, który przeszedł do wagi lekkiej, ale walka z Santa Cruzem odbędzie się w limicie ww. wagi super piórkowej. Stawką jest wspomniany pas WBA w tej kategorii, a także pas WBA World wagi lekkiej należący do Davisa (pełnoprawny tytuł należy od ostatniej soboty do Teofimo Lopeza), co budzi uzasadnione kontrowersje. Przypomnijmy na koniec, że w swojej ostatniej walce, w grudniu zeszłego roku 25-letni Davis pokonał przed czasem podstarzałego, lecz wciąż mocnego Kubańczyka Yuriorkisa Gamboę.

Anderson Silva skrzyżuje rękawice z Uriahem Hallem w pożegnalnej – najprawdopodobniej – walce w swojej karierze. Były mistrz kategorii średniej Anderson Silva (34-10) powróci do akcji 31 października, w walce wieczoru gali UFC Fight Night mierząc się z Uriahem Hallem (15-9). Obaj zawodnicy byli zestawieni po raz pierwszy cztery lata temu, ale Pająk z powodu problemów zdrowotnych zmuszony był wówczas wycofać się z rywalizacji. Brazylijczyk wygrał tylko jedną walkę w ostatnich siedmiu latach, kontrowersyjnie pokonując Dereka Brunsona na początku 2017 roku. Ostatnio był widziany w akcji w maju ubiegłego roku, przegrywając przez techniczny nokaut z Jaredem Cannonierem. Wcześniej uległ na punkty Israelowi Adesanyi. 36-letni Uriah Hall wygrał dwie ostatnie walki, obronną ręką wychodząc z trzech spośród czterech, jakie ostatnio stoczył. We wrześniu ubiegłego roku niejednogłośnie wypunktował Antonio Carlosa Juniora, wcześniej nokautując Bevona Lewisa. Do akcji miał powrócić podczas majowej gali UFC 249, ale zakażenie koronawirusem Ronaldo Souzy przekreśliło walkę. Na sierpień wyszykowano więc Jamajczykowi Yoela Romero, ale Kubańczyk wycofał się z pojedynku. Uriah Hall to zawodnik niebywale chimeryczny, ale wydaje się, że jego szybkość i moc w pięściach oraz kopnięciach stanowić powinny przeszkodę trudną do pokonania dla leciwego Brazylijczyka.

Rozpiska UFC Fight Night

Walka wieczoru

185 lbs: Anderson Silva (34-10) vs. Uriah Hall (15-9)

Pozostałe

265 lbs: Greg Hardy (6-2) vs. Maurice Greene (9-4)
205 lbs: Dustin Jacoby (12-5) vs. Justin Ledet (9-3)
125 lbs: Raulian Paiva (20-3) vs. Amir Albazi (13-1)
135 lbs: Adrian Yanez (11-3) vs. Aaron Phillips (12-4)