Żużel: POLONIA PIŁA – RENAULT ZDUNEK WYBRZEŻE GDAŃSK w TVP3 (Aktualizacja)

W 3. kolejce Nice Polskiej Ligi Żużlowej widzowie TVP zobaczą mecz ECO–DIR Włókniarz Częstochowa – Orzeł Łódź. Częstochowianie rozegrali do tej pory tylko jedno spotkanie, które przegrali aż 61:29. W efekcie czego zajmują ostatnie miejsce. Drużyna ma potencjał stąd można się spodziewać, że u siebie będą chcieli wygrać i przy okazji odrobić część tzw. małych punktów, które także mogą mieć znaczenie. Drużyna Witolda Skrzydlewskiego na pewno nie przyjedzie zrobić tylko dobrego wrażenia.

W poprzedniej kolejce Łodzianie wygrali 47:43 z Polonią Piła, zespołem który na własnym obiekcie rozbił częstochowskie „Lwy”. Zespół prowadzony przez Lecha Kędziorę ma trzech solidnych zawodników, którzy na początku sezonu punktują przyzwoicie: Hans Andersen, Jakub Jamróg i Rory Schlein. W Częstochowie mają za to ból głowy. Po ich pierwszej „wpadce” nie wiedzą dokładnie kogo, na co stać. Sparingi także nie dały odpowiedzi na to pytanie, podczas których częstochowianie nie zachwycali. Za wszelką cenę jednak chcą zatrzeć negatywne wrażenie po inauguracyjnym spotkaniu, stąd bardzo szybka reakcja zarządu klubu, którzy pod Jasną Górę ściągnęli Sebastiana Ułamka. Czy „nowy” stary zawodnik odmieni oblicze klubu i sprawi, że „Lwy” znów zawarczą?

Aktualizacja:

Szybka zmiana planów i zamiast pierwotnie awizowanego meczu Włókniarza Częstochowa – Orzeł Łódź TVP z kamerami przeniesie się do Piły. Tamtejsza Polonia podejmie Wybrzeże Gdańsk. Czy zmiana planów z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych będzie z korzyścią dla widowni? Fachowcy jednoznacznie wskazują, że faworyta w tym meczu nie ma. Jaka będzie rzeczywistość?

Pilanie w 1. kolejce w meczu u siebie wysoko wygrali 61:29 z Częstochowianami. Gdańszczanie w 2. kolejce na własnym torze rozgromili Rzeszowian 62:28. Obie drużyny w tych meczach sprawili niespodziankę, nie dopuszczając do głosu głównych kandydatów do walki o awans do PGE Ekstraligi. Z uwagą więc będziemy śledzić niedzielne spotkanie i wnikliwie wypatrywać osób, które poniosą swoją drużynę do zwycięstwa. Z jednej strony Szczepania, Pedersen i Kościuch, z drugiej K. Jabłoński, Sundstroem, Gafurow czy najmłodszy z klanu Fajferów. Jednostronne widowisko czy walka o każdy milimetr toru do ostatniego biegu?